Jego polski przekład pióra prof. Magdaleny Mączyńskiej będzie – z inicjatywy prof. Andrzeja Kokowskiego – drukowany w „Wiadomościach Uniwersyteckich” Uniwersytetu Marii Curie Skłodowskiej oraz udostępniony został na stronie Fundacji Monumenta Archaeologica Barbarica.
My również udostępniamy link do zapisów Maxa.
To osobiste świadectwo w takim brzmieniu, w jakim ukaże się w miesięczniku UMCS:
Od Autora do Polaków
Gdy tylko wojna się rozpoczęła, napisałem na Facebooku dwa krótkie teksty z moimi refleksjami na temat Rosji, nie tylko kraju, ale wszystkiego tego, co nazywamy rosyjskim. To „rosyjski świat”, rosyjska kultura, rosyjski naród. Pisałem to dla moich rosyjskich przyjaciół i kolegów, z którymi ciągle jeszcze utrzymywałem kontakt. Chciałem, aby lepiej zrozumieli, co czujemy my, tu w Kijowie, i nie mieli złudzeń, że kiedyś, gdy wojna się skończy, gdy przestaną strzelać, wszystko wróci na swoje tory. Pisałem jako człowiek rosyjskojęzyczny i wychowany na rosyjskiej kulturze.
Nieoczekiwanie dla mnie odbiorcy moich tekstów zaczęli prosić, abym kontynuował te zapiski. Niektórzy z nich byli zdania, że to bardzo ważne. Ważne dla tych, którzy wspierają Ukrainę w Rosji i chcą, aby Rosja stała się normalnym krajem.
Staram się pisać codziennie. Nie namyślam się, nie planuję i niczego nie poprawiam. To są moje wrażenia i niektóre myśli o naszej przeszłości i przyszłości. Staram się pisać subiektywnie, jak tylko mogę, bo myślę, że czas na spokojną analizę nie nadejdzie szybko.
Krąg moich znajomych składa się z naukowców i wykładowców, przede wszystkim archeologów i historyków. Myśląc o reakcji większości rosyjskich kolegów, doszedłem do wniosku, że humanizm może być niezależny od polityki, ale nie może pozostawać obojętny wobec wojny.
Zainteresowanie moich polskich przyjaciół tymi tekstami jest bardzo ważne dla nas na Ukrainie. Przyjaźnię się z polskimi kolegami i kocham Polskę już od połowy 90. lat zeszłego stulecia. Chcę, aby polscy czytelnicy wiedzieli, jak bardzo ważne dla nas są ich wsparcie i przyjaźń! Nie tylko dlatego, że jest nam fizycznie ciężko. Ale uczucie, że ktoś o nas niepokoi się i myśli, czyni nas o wiele silniejszymi!
Max Levada