Dnia 17 stycznia 2021 opuścił nas prof. dr hab. Wiktor Andrzej Daszewski, pracownik naszego Uniwersytetu od roku 1967, w którym objął funkcję sekretarza naukowego Stacji Archeologii Śródziemnomorskiej UW w Kairze. W czasach głębokiego PRL była to dla archeologów śródziemnomorskich doprawdy pionierska placówka i ostoja w „egzotycznych” jak na owe czasy warunkach; stwarzała ona przybywającym tam stypendystom i badaczom komfort pracy w zżytym ze sobą zespole koleżeńskim, któremu przez wiele lat patronowali właśnie Andrzej i jego żona Elżbieta. Po śmierci prof. Kazimierza Michałowskiego (1981) Andrzej Daszewski przejął stanowisko dyrektora Stacji (a następnie Centrum) Archeologii Śródziemnomorskiej UW, które zajmował do 1989 r.
![prof. Daszewski](https://www.archeologia.uw.edu.pl/wp-content/uploads/2021/01/Daszewski-576x768.jpg)
Wiele lat swojego archeologicznego życia Andrzej Daszewski spędził za granicą: przede wszystkim w Kairze, dokąd trafił już w 1966 r. i jako stypendysta korzystał z możliwości uczestniczenia w wykopaliskach na kilku stanowiskach Egiptu i Syrii; w międzyczasie (1970-1973) pełnił rolę konsultanta programów UNESCO w Kartaginie i Tunisie. W latach 1987-2001 zajmował stanowisko profesora w Instytucie Archeologii Klasycznej na Uniwersytecie w Trewirze. Po powrocie do Polski podjął pracę dydaktyczną w naszym Instytucie Archeologii w zakresie archeologii klasycznej, w której był światowej sławy specjalistą.
Prawdziwą miłością Andrzeja Daszewskiego był jednak Cypr, „wyspa Afrodyty”. Już w 1966 r., w rok po podjęciu wykopalisk przez prof. Michałowskiego na stanowisku Nea Paphos, młody wówczas mgr Daszewski został jego zastępcą, a potem kierownikiem misji, która miała ukształtować archeologiczne życiorysy wielu jego młodszych kolegów i studentów, najpierw katedry archeologii Śródziemnomorskiej, a następnie naszego Instytutu. Co prawda, w międzyczasie (1987) prof. Daszewski zapoczątkował też wykopaliska w Marina el-Alamein na zachodnim wybrzeżu Egiptu, którymi przez kilkanaście lat kierował, jednak nawet tam poszukiwał koneksji kulturowych z Cyprem. Nea Paphos, która była żywiołem Andrzeja Daszewskiego, odpłaciła mu wyjątkowymi odkryciami, takimi jak późnoantyczne domy wyposażone w rzeźby marmurowe i posadzki mozaikowe o tematyce mitologicznej – słynne już dziś na cały świat Willa Tezeusza oraz Dom Aiona, które przyczyniły się do jego renomy jako znawcy ikonografii rzeźby i mozaik starożytnych.
Na Cyprze Andrzej Daszewski ceniony był jednak nie tylko za swoje odkrycia i osiągnięcia naukowe, ale również za charyzmę towarzyską, która zjednywała mu popularność tak w kręgach tamtejszej socjety, jak i wśród robotników i techników wykopaliskowych w Paphos, gdzie znany był jako „kyrios Andreas”. Nic więc dziwnego, że w ostatnich latach swojej cypryjskiej aktywności został obdarzony honorowym obywatelstwem miasta Paphos, co dało mu wiele zasłużonej radości.
Profesorze Daszewski, drogi Andrzeju, pusto nam będzie bez Ciebie. Do zobaczenia.
tekst: prof. dr hab. Jolanta Młynarczyk